Witam w świecie biżuterii, w której tkwi coś magicznego, zwłaszcza w tej robionej ręcznie...
Takie ważki poprzedniego lata miałam kilkakrotnie w uszach;-)
Te Basiu są ogromne... na połowę policzka ;) ps. miło mi czytać, że jeszcze je nosisz...
Duże, ale delikatne - bardzo fajne.
takie ważki też chciała bym mieć na uszach...hehheh
Lubię Twoje piękne ważki. Bardzo się cieszę, że mam jedną z nich.
Świetne :)zapraszam do mnie na zabawę :)
Śliczne są te Twoje ważki. Duże ale lekkie i powiewne jak prawdziwe.
Dla mnie to nowość, ale jaka urocza;)
Bożenko tak przywołujesz lato, że aż się chce powiedzieć - ważko leć:-)))
Piękne delikatne giganty :)
I dobrze że wracają do łask bo są super.Wyglądają bardzo lekko.
Takie ważki poprzedniego lata miałam kilkakrotnie w uszach;-)
OdpowiedzUsuńTe Basiu są ogromne... na połowę policzka ;) ps. miło mi czytać, że jeszcze je nosisz...
UsuńDuże, ale delikatne - bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńtakie ważki też chciała bym mieć na uszach...hehheh
OdpowiedzUsuńLubię Twoje piękne ważki. Bardzo się cieszę, że mam jedną z nich.
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na zabawę :)
Śliczne są te Twoje ważki. Duże ale lekkie i powiewne jak prawdziwe.
OdpowiedzUsuńDla mnie to nowość, ale jaka urocza;)
OdpowiedzUsuńBożenko tak przywołujesz lato, że aż się chce powiedzieć - ważko leć:-)))
OdpowiedzUsuńPiękne delikatne giganty :)
OdpowiedzUsuńI dobrze że wracają do łask bo są super.Wyglądają bardzo lekko.
OdpowiedzUsuń