Troszuniu zaległości...

doba jest zbyt krótka

czasu na odpoczynek prawie wcale

czasu na przyjemności prawie brak

i tak w kółko :(

ale cóż... takie życie...

Od AMSAH dostałam takie oto wyróżnienia za co bardzo dziękuję ;)

 * * *

;)

Oprócz tak miłych blogowych niespodzianek muszę się pochwalić,

że wygrałam candy w SkładzieSznurowadeł na biżuteryjną prasę ;)

* * *

także jestem z tego powodu przeeee szczęśliwa :))))

Kolejna rzeczą jest fakt pieczenia przeze mnie pierwszy raz w życiu szarlotki...

tak tak zawsze mi sie wydawało, że szarlotka to nie dla mnie i choć uwielbiam piec i pichcić to jakoś się od szarlotki trzymałam z daleka, a tym czasem jest... na kruchym, z kruszonką, z pianką ;)

I z zaległości oj strasznych już w tej chwili... niedawno dotarła do mnie przesyłka

z moje noworocznej wymianki od Rudlis...

i oto co w niej było

do niej ode mnie poleciał kituś z kolczykami kukui z czerwonym hibiskusem

i oczywiście zapraszam Tych, którzy się jeszcze nie zapisali na moje urodzinowe CANDY ;)