*amarantowa dużaaa... z dodatkami odcieniowymi... na zamówienie*
*ecru delikatna... i zwiewna*
*i pierwsze takie owijańce drutem*
***
I nieśmiało przypominam o rozdawajce post poniżej albo klikając TU
Witam w świecie biżuterii, w której tkwi coś magicznego, zwłaszcza w tej robionej ręcznie...
oooooo, ta z perełką jaka ładniusia!
OdpowiedzUsuńWszystko ładne, ale kolczyki wyszły super.
OdpowiedzUsuńPS.Czy już wszystko dobrze?
Wszystko mi się podoba,amarantowa taka optymistyczna:)
OdpowiedzUsuńDyndające owijańce są super :) I brochy też! Pozdrowienia, Aga :)
OdpowiedzUsuńZachwycają mnie Twoje broszki, śliczne
OdpowiedzUsuńOwijańce są rewelacyjne! Ależ one muszą być pracochłonne! Różane broszki zachwycają mnie jak zwykle... :) cudne!
OdpowiedzUsuńKwiatuchy jak zawsze śliczne, a te drutowe owijańce - no super są!
OdpowiedzUsuńઇઉ ✿ Amiga,
OdpowiedzUsuńPassei para conhecer o seu blog.
Seu trabalho é lindo, criativo e sofisticado.
Você é muito talentosa... parabéns!!!
Boa semana!
Beijinhos.
♫♫.•*¨*•♫♫¸
°•♥° Brasil
°°•✿♫°.•
Kwiatki jak zawsze śliczne, a i nowe kolczyki bardzo fajne :).
OdpowiedzUsuńśliczne broszki :)
OdpowiedzUsuńhttp://koralikstory.blogspot.com/